Czy wykończenie domu można odliczyć od podatku w 2025 roku?

Redakcja 2025-04-23 08:27 / Aktualizacja: 2025-09-22 05:24:15 | 18:06 min czytania | Odsłon: 24 | Udostępnij:

Zanim usiądziesz przy planowaniu odświeżenia mieszkania lub zakończysz etap remontu, warto zastanowić się nad kwestią odliczeń podatkowych związanych z wykończeniem domu. Odpowiedź na pytanie “czy można odliczyć wykończenie od podatku?” nie jest prosta ani jednoznaczna: nie ma jednej, ogólnej ulgi obejmującej wszystkie wydatki na wykończenie, a możliwość odliczeń zależy od rodzaju poniesionych kosztów i celu prac. W praktyce trzeba przeanalizować konkretne przepisy podatkowe i rozróżnić koszty, które kwalifikują się do odliczeń w ramach różnych kategorii (np. inwestycje w energię odnawialną, remonty poprawiające dostępność lub bezpieczeństwo, koszty związane z przystosowaniem mieszkania do wykonywania działalności gospodarczej). To żmudne, ale możliwe do przeprowadzenia poszukiwanie zgodnych z prawem możliwości, które mogą przynieść wymierne korzyści, jeśli wydatki spełnią określone kryteria kwalifikacyjne.

Czy wykończenie domu można odliczyć od podatku

Spis treści:

Chociaż katalog dostępnych odliczeń podatkowych nie obejmuje pozycji nazwanej wprost "ulga na wykończenie domu", system prawny przewiduje rozwiązania, które pozwalają odzyskać część środków zainwestowanych w nieruchomość. Przyjrzeliśmy się bliżej możliwościom, jakie stwarzają przepisy, a w szczególności dwóm konkretnym ulgom, które są najczęściej rozważane w kontekście prac budowlanych i remontowych.

Nazwa Ulgi Główny Cel/Warunek Maksymalna Kwota Odliczenia Podatnik Uprawniony do Odliczenia Komentarz Dotyczący Wykończenia/Remontu
Ulga Mieszkaniowa (związana z przychodem ze sprzedaży nieruchomości) Wydatkowanie przychodu ze sprzedaży nieruchomości przed upływem 5 lat od nabycia na własne cele mieszkaniowe Zależy od proporcji wydatkowanych środków; może wynosić do 100% zwolnienia z 19% podatku od dochodu ze sprzedaży Osoba fizyczna sprzedająca nieruchomość lub jej część przed upływem 5 lat od nabycia/wybudowania Może obejmować wydatki na "remont, przebudowę" oraz "zakup i instalację niektórych elementów", o ile mieszczą się w definicji własnych celów mieszkaniowych i są finansowane z przychodu ze sprzedaży.
Ulga Termomodernizacyjna Realizacja przedsięwzięcia termomodernizacyjnego w istniejącym budynku mieszkalnym jednorodzinnym 53 000 zł na podatnika (czyli 106 000 zł dla małżonków, jeśli są współwłaścicielami i ponoszą wydatki) Właściciel lub współwłaściciel istniejącego budynku mieszkalnego jednorodzinnego (również w zabudowie szeregowej lub bliźniaczej), opłacający podatek według skali, podatek liniowy lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych Dotyczy wyłącznie wydatków na materiały, urządzenia i usługi związane bezpośrednio z poprawą efektywności energetycznej, wyszczególnione w specjalnym katalogu. Zazwyczaj nie obejmuje standardowych prac wykończeniowych niezwiązanych z termomodernizacją.

Analizując powyższe ramy, szybko staje się jasne, że nie każda praca wykończeniowa, jak np. malowanie ścian w niezmienianym układzie pomieszczeń czy montaż nowej wanny bez wymiany całej instalacji, automatycznie uprawnia do ulgi. Kluczowe jest to, czy poniesione wydatki wpisują się w wąskie definicje "własnych celów mieszkaniowych" finansowanych z konkretnego źródła (ulga mieszkaniowa), czy też służą ściśle określonemu celowi poprawy efektywności energetycznej (ulga termomodernizacyjna), opierając się na sztywnym katalogu wydatków. Zagłębmy się teraz w szczegóły każdej z tych ulg, aby precyzyjnie ustalić, jakie realne możliwości odliczeń wchodzą w grę dla osób chcących odliczyć wydatki na remont lub wykończenie od podatku.

Wykończenie domu a ulga mieszkaniowa

Temat ulgi mieszkaniowej często pojawia się, gdy mowa o pieniądzach uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości, szczególnie gdy transakcja odbywa się stosunkowo krótko po jej nabyciu.

Zobacz także: Ile Kosztuje Wykończenie Podłogi? Ceny 2025

Podstawowa zasada mówi, że jeśli sprzedasz dom lub mieszkanie przed upływem pełnych pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie, musisz liczyć się z 19-procentowym podatkiem od dochodu z tej sprzedaży.

Ten potencjalnie wysoki podatek można jednak legalnie zredukować lub nawet wyeliminować, jeśli uzyskane środki – w ciągu trzech lat, licząc od końca roku podatkowego, w którym nastąpiła sprzedaż – przeznaczysz na "własne cele mieszkaniowe". To jest kluczowy termin i furtka do potencjalnych odliczeń związanych z wykończeniem.

Definicja "własnych celów mieszkaniowych" zawarta w ustawie o PIT jest stosunkowo szeroka, obejmując między innymi wydatki na budowę, rozbudowę, nadbudowę, przebudowę lub remont własnego budynku mieszkalnego, jego części lub własnego lokalu mieszkalnego.

Zobacz także: Ile kosztuje wykończenie domu o powierzchni 200 m2? Koszty i porady

Co w tym kontekście oznacza "remont" i jak ma się do niego "wykończenie"? Organy podatkowe i sądy administracyjne zazwyczaj interpretują "remont" jako prace przywracające pierwotny stan techniczny i użytkowy nieruchomości, w tym z użyciem nowszych lub ulepszonych materiałów.

Jednak interpretacja może się rozszerzać i często obejmuje modernizację, która jest konieczna do osiągnięcia współczesnego standardu użytkowego lub funkcjonalnego, szczególnie gdy prace są częścią szerszej przebudowy lub remontu.

Wyobraźmy sobie sytuację: sprzedajesz mieszkanie po 4 latach, uzyskując zysk, i za te pieniądze kupujesz większe, wymagające gruntownego remontu, bo na przykład instalacja elektryczna jest pamięta czasy PRL, a hydraulika cieknie.

Wymiana tej instalacji (elektrycznej i hydraulicznej) jest bez wątpienia remontem w rozumieniu ulgi mieszkaniowej i jej koszty możesz odliczyć.

Ale co z elementami wykończenia, które są *konsekwencją* tych prac? Na przykład, po skuciu starych tynków i wymianie rur, trzeba nałożyć nowe tynki, gładzie, pomalować ściany.

Koszt tych materiałów (tynki, gładzie, farby) i robocizny (tynkowanie, malowanie) – o ile są bezpośrednio związane z koniecznością naprawy lub przywrócenia stanu ścian po pracach instalacyjnych – mają dużą szansę być uznane za element remontu podlegający odliczeniu.

Podobnie, jeśli w ramach remontu kuchni usuwasz starą podłogę, żeby wymienić rury grzewcze biegnące pod nią, koszt nowej wylewki i ułożenia nowych płytek ceramicznych (standardowych, niekoniecznie najdroższych) może być zaliczony do wydatków na cele mieszkaniowe.

Ustawa wspomina też o "zakupie i instalacji niektórych elementów". To dość szerokie pojęcie, które interpretowane jest jako stałe elementy wyposażenia, niezbędne do zamieszkania i związane z substancją nieruchomości.

Przykładem mogą być stała zabudowa kuchenna (meble na wymiar wraz ze sprzętami AGD w zabudowie), szafy wnękowe, czy armatura łazienkowa wraz z białym montażem (np. wanna, kabina prysznicowa, umywalka, sedes), pod warunkiem, że ich instalacja jest częścią szerszego remontu lub dotyczy nowo nabywanej lub budowanej nieruchomości na własne cele mieszkaniowe.

Czyli, mówiąc wprost: zakup luksusowej kanapy, zestawu jadalnianego czy ozdobnych zasłon za pieniądze ze sprzedaży *nie* będzie kwalifikował się do ulgi, ale sfinansowanie z tych środków montażu parkietu, który zastępuje zniszczone panele po zalaniu, już tak.

Istotne jest również, aby wydatki były ponoszone na nieruchomość, w której *faktycznie* zamieszkasz lub już mieszkasz, i która stanowi Twoje centrum życiowe.

Nie możesz przeznaczyć środków ze sprzedaży na remont nieruchomości, którą zamierzasz wynająć lub przeznaczyć na działalność gospodarczą; ulga dotyczy wyłącznie Twoich "własnych" celów mieszkaniowych.

Dokumentowanie wydatków jest absolutnie kluczowe. Każdy grosz, który chcesz odliczyć, musi być udokumentowany imienną fakturą wystawioną na osobę korzystającą z ulgi, ze szczegółowym opisem zakupionych materiałów lub wykonanych usług.

Nie wystarczą paragony z kasy fiskalnej! Skarbowy może poprosić o wycenę, opinie biegłego lub po prostu zakwestionować koszty, jeśli nie będą rzetelnie udokumentowane.

Jeśli np. kupujesz pakiet materiałów, postaraj się, aby faktura jak najdokładniej wyszczególniała, co zostało nabyte (np. worki z gładzią szpachlową, metry kwadratowe płytek, puszki farby).

Dla usług remontowych również konieczna jest szczegółowa faktura VAT lub rachunek, jasno określający zakres prac wykonanych w remontowanej nieruchomości.

Przekroczenie terminu trzech lat na wydatkowanie środków na cele mieszkaniowe powoduje utratę prawa do ulgi i konieczność zapłaty zaległego podatku wraz z odsetkami, niczym zły uczeń spóźniający się z odrobieniem zadania domowego.

Pamiętajmy, że możliwość skorzystania z ulgi mieszkaniowej związana jest z konkretnym wydarzeniem prawnym – sprzedażą nieruchomości obciążonej podatkiem od dochodu.

Jeśli remontujesz dom nabyty np. 10 lat temu, a nie uzyskałeś dochodu ze sprzedaży innej nieruchomości w ciągu ostatnich 3 lat, ta konkretna ścieżka odliczenia dla Ciebie nie istnieje.

Kwota ulgi zależy od proporcji, w jakiej przychód ze sprzedaży został wydatkowany na cele mieszkaniowe; jeśli przeznaczysz 70% przychodu, odliczysz 70% podatku. Jeśli 100% lub więcej, masz szansę na całkowite zwolnienie.

Ciekawym studium przypadku może być sytuacja, gdy sprzedajesz dom w dużym mieście za znaczną kwotę, a za uzyskane środki kupujesz i remontujesz mniejszy dom na wsi, w którym postanawiasz zamieszkać.

Jeśli cała kwota ze sprzedaży pójdzie na zakup i koszty remontu (spełniającego definicję remontu/przebudowy/instalacji elementów) tego wiejskiego domu, masz realną szansę na uniknięcie podatku, nawet jeśli remont obejmował sporo prac wykończeniowych niezbędnych do przywrócenia domu do stanu używalności.

Musisz jednak udowodnić, że nowe miejsce zamieszkania stanowi Twoje centrum interesów życiowych (tu mieszkasz, pracujesz, Twoja rodzina tu jest) – samo zameldowanie nie wystarczy.

Ulga mieszkaniowa jest potężnym narzędziem, które może oszczędzić znaczną kwotę podatku, ale wymaga pedantycznego dokumentowania wydatków i ścisłego przestrzegania ustawowych terminów oraz celów.

Jest to ulga dedykowana *celom* mieszkaniowym, a wydatki na wykończenie mogą się w niej zmieścić jedynie wtedy, gdy stanowią integralną, konieczną część szerszych prac budowlanych lub remontowych, finansowanych z kwalifikowanego źródła.

Szacuje się, że w typowym remoncie, który kwalifikowałby się do ulgi (np. wymiana instalacji, ścian), koszty *koniecznego* wykończenia stanowią około 20-30% całkowitego budżetu prac, nie wliczając luźnego umeblowania i dekoracji.

Oznacza to, że przy remoncie za 100 000 zł, jeśli ulga obejmuje np. 70% wydatków, realna wartość "wykończeniowych" pozycji, które można odliczyć, może wynieść 14 000-21 000 zł (20-30% z 70 000 zł kwalifikowalnych wydatków), co przekłada się na konkretne oszczędności podatkowe w ramach ulgi.

Każdy przypadek jest jednak indywidualny i warto dokładnie przeanalizować zakres planowanych lub wykonanych prac w kontekście definicji ustawowej, najlepiej z pomocą doradcy podatkowego, aby upewnić się, że spełniamy wszystkie kryteria, zanim z radością wpiszemy kwoty w deklaracji PIT.

Ulga mieszkaniowa nie służy do odświeżania mieszkania przed sprzedażą (w celu podniesienia wartości) ani do finansowania luksusowych wykończeń po zakupie, jeśli nie są one integralną częścią szerszych prac, ale do realnego zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych poprzez inwestycję w nowy dom lub jego gruntowną renowację z pieniędzy, które w przeciwnym razie byłyby opodatkowane.

To ulga celowa, której sens sprowadza się do wspierania rynku nieruchomości i mobilności Polaków, pozwalając im elastycznie zmieniać miejsce zamieszkania i inwestować w swoje nowe gniazdko bez obciążenia dodatkowym podatkiem od sprzedaży poprzedniego, o ile działają szybko i zgodnie z literą prawa, przeznaczając środki na własne cele mieszkaniowe.

Odliczenie kosztów termomodernizacji domu (ulga termomodernizacyjna)

Istnieje jeszcze jedna potężna ścieżka, która może pozwolić na odliczenie niektórych wydatków związanych z pracami w domu, choć skupia się na bardzo konkretnym celu: poprawie efektywności energetycznej.

Ulga termomodernizacyjna to rozwiązanie stworzone z myślą o właścicielach i współwłaścicielach domów jednorodzinnych, które ma zachęcić do inwestowania w redukcję strat ciepła i unowocześnienie systemów grzewczych.

Nie dotyczy mieszkań w blokach, kamienicach, ani budynków niemieszkalnych – tylko wolnostojących, w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej budynków mieszkalnych jednorodzinnych, których budowa została zakończona.

Kwoty, które można odliczyć, są ściśle limitowane, ale i tak mogą być znaczące: do 53 000 zł dla pojedynczego podatnika i dwukrotność tej sumy, czyli 106 000 zł, dla małżonków rozliczających się wspólnie, którzy są współwłaścicielami domu i ponoszą koszty.

Limit ten dotyczy *wszystkich* przedsięwzięć termomodernizacyjnych realizowanych w *danym* budynku i jest kwotą skumulowaną – jeśli w jednym roku wydasz 20 tys. zł, w kolejnym możesz odliczyć kolejne wydatki do łącznego limitu 53 tys. zł.

Ale uwaga: ulga obejmuje jedynie wydatki z bardzo konkretnego katalogu, określonego w rozporządzeniu Ministra Inwestycji i Rozwoju.

Ten katalog jest co jakiś czas nowelizowany, a zmiany potrafią być znaczące – jak np. niedawne wykreślenie możliwości odliczenia kotłów gazowych i olejowych, zbiorników czy przyłączy.

Za to coraz mocniej wspierane są źródła ciepła zero- lub niskoemisyjne, jak pompy ciepła, które od roku znajdują się na liście wydatków objętych ulgą, co jest wyraźnym sygnałem polityki państwa w kierunku zielonej transformacji energetycznej.

Jakie konkretnie wydatki znajdują się w tym katalogu i co z nich ma cokolwiek wspólnego z "wykończeniem"? Absolutną podstawą jest docieplenie przegród budowlanych – ścian zewnętrznych, dachów, stropów, podłóg na gruncie.

Oznacza to zakup materiałów izolacyjnych (np. styropianu grafitowego o grubości 15-20 cm, wełny mineralnej do dachu o grubości 30 cm, specjalnych płyt izolacyjnych do podłóg) oraz koszt robocizny związanej z ich montażem.

Jeśli docieplenie elewacji wiąże się z położeniem nowego tynku cienkowarstwowego na siatce, to koszty tych materiałów i pracy tynkarza są częścią wydatku termomodernizacyjnego, bo są integralne z pracą główne – ociepleniem.

Wymiana okien i drzwi zewnętrznych na nowe, o znacznie lepszym współczynniku przenikania ciepła (np. U < 0.9 W/(m²K)), to klasyczny przykład wydatku termomodernizacyjnego.

Koszt zakupu okien (nawet tych "wykończonych" z designerskimi klamkami!) i drzwi, a także ich profesjonalnego montażu (często kluczowy dla szczelności) można odliczyć.

Zakup i montaż efektywnego źródła ciepła, jak wspomniana pompa ciepła (gruntowa, powietrzna, woda-powietrze), kocioł na biomasę, a także niezbędne elementy systemu grzewczego (np. bufor ciepła, system sterowania) kwalifikuje się do ulgi.

Jeśli instalacja nowego systemu grzewczego (np. podłogówki w miejscu starych grzejników) wymaga kucia i późniejszego wylewania posadzek oraz układania nowej podłogi (np. płytek nad ogrzewaniem podłogowym), to część tych prac *bezpośrednio związana z instalacją ogrzewania* może być objęta ulgą.

Ale już koszt drogich płytek czy parkietu jako takiego, a nie jako materiału koniecznego do położenia na zmienioną posadzkę, jest raczej traktowany jako standardowe wykończenie, a nie termomodernizacja.

Wykaz wydatków obejmuje także montaż wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła (rekuperacji), która, choć jest elementem "wykończenia" instalacyjnego domu, służy bezpośrednio poprawie bilansu energetycznego.

Inne możliwe do odliczenia koszty to np. instalacja systemu solarnego do podgrzewania wody użytkowej, czy systemów zarządzania energią w budynku, które realnie przyczyniają się do ograniczenia zużycia ciepła.

Podobnie jak w przypadku ulgi mieszkaniowej, pedantyczna dokumentacja jest obowiązkowa. Każdy wydatek musi być potwierdzony fakturą VAT wystawioną na właściciela/współwłaściciela nieruchomości, zawierającą szczegółowy opis zakupionych towarów (materiały) lub usług (robocizna).

To klucz do uniknięcia problemów w przypadku kontroli, niczym tarcza rycerza chroniąca przed złośliwym oszczepem wątpliwości ze strony urzędu skarbowego.

Cena zakupu pompy ciepła gruntowej z odwiertami może wynosić od 40 000 do 80 000 zł lub więcej, co łatwo przekracza indywidualny limit ulgi, ale dla małżonków może w pełni zostać odliczone.

Termomodernizacja domu o powierzchni 150 m² obejmująca ocieplenie ścian (np. 150 m² x 200 zł/m² = 30 000 zł), dachu (np. 100 m² x 150 zł/m² = 15 000 zł) i wymianę 15 okien (np. 15 x 3 000 zł = 45 000 zł) to koszt rzędu 90 000 zł.

Wydatki na poziomie 90 000 zł poniesione przez małżonków-współwłaścicieli mieszczą się w ich łącznym limicie 106 000 zł i podlegają odliczeniu od dochodu w całości, przynosząc znaczące oszczędności w podatku dochodowym.

Pamiętaj, że odliczenie jest od dochodu (a nie od podatku bezpośrednio), więc jego faktyczna wartość to iloczyn odliczanej kwoty i Twojej stawki podatkowej (np. 12%, 32%).

Odliczenie kosztów termomodernizacji domu przysługuje niezależnie od tego, czy sprzedajesz inną nieruchomość, czy nie – warunkiem jest bycie właścicielem lub współwłaścicielem domu jednorodzinnego i poniesienie *konkretnych*, kwalifikowanych wydatków.

Wydatki można odliczać w zeznaniu podatkowym za rok, w którym zostały poniesione, a jeśli ich kwota przewyższa Twój roczny dochód, niewykorzystaną część ulgi można przenosić na kolejne 6 lat podatkowych.

Co ważne, ulga termomodernizacyjna dotyczy *istniejących* budynków; nie możesz z niej skorzystać, finansując termomodernizację domu, który jest w trakcie budowy i nie został jeszcze oddany do użytkowania.

Choć ulga ta z pozoru nie dotyczy typowego "wykończenia", obejmuje szereg prac instalacyjnych i materiałowych, które *bywają* częścią procesu wykańczania domu po etapie surowym lub deweloperskim, zwłaszcza jeśli mowa o domach modernizowanych energetycznie.

Jeśli Twoje "wykończenie" obejmuje instalację ogrzewania podłogowego (termomodernizacja?), rekuperacji (termomodernizacja!), czy wymianę starych okien (termomodernizacja!), część tych kosztów może kwalifikować się do odliczenia w ramach tej ulgi.

Zawsze warto dokładnie sprawdzić aktualny katalog wydatków uprawniających do ulgi termomodernizacyjnej, gdyż prawo w tej materii jest dynamiczne i precyzyjnie określa, co fiskus uznaje za termomodernizację, a co za standardowy remont czy wykończenie.

Studium przypadku: Rodzina Kowalskich zainwestowała 70 tys. zł w termomodernizację swojego domu o pow. 180 m² – ocieplili ściany i dach, wymienili okna oraz stary piec węglowy na pompę ciepła, ponosząc wydatki w jednym roku podatkowym.

Ponieważ są współwłaścicielami domu i rozliczają się wspólnie, a ich wydatki (70 tys. zł) nie przekroczyły wspólnego limitu (106 tys. zł), mogą odliczyć od dochodu pełną kwotę 70 tys. zł w swoim wspólnym zeznaniu PIT.

Przy drugim progu podatkowym (32%), oznacza to oszczędność w podatku w wysokości 70 000 zł * 32% = 22 400 zł, co stanowi realne wsparcie dla ich domowego budżetu i zachętę do ekologicznych inwestycji.

Należy jednak pamiętać, że jeśli rodzina Kowalskich otrzymałaby na pompę ciepła dotację np. z programu "Czyste Powietrze" w wysokości 15 tys. zł, odliczeniu podlegałoby tylko 70 000 zł - 15 000 zł = 55 000 zł – nie można bowiem odliczyć wydatków sfinansowanych ze środków publicznych, co jest często popełnianym błędem.

Podsumowując, ulga termomodernizacyjna to specyficzne narzędzie, które wspiera ekologiczne i energooszczędne rozwiązania, a jej związek ze "zwykłym" wykończeniem domu jest ograniczony do tych elementów, które służą realnej poprawie efektywności energetycznej i znajdują się w oficjalnym wykazie wydatków.

Jakie wydatki na wykończenie można odliczyć w ramach wskazanych ulg?

Dochodzimy do sedna zagadnienia: jakie konkretnie pozycje z faktur za wykończenie mają realne szanse na odliczenie w ramach omówionych ulg?

Powtórzmy: nie istnieje ogólna ulga na "wykończenie", więc każdy wydatek musi być podciągnięty pod ramy albo ulgi mieszkaniowej (finansowanej ze sprzedaży, na własne cele w ramach remontu/przebudowy), albo ulgi termomodernizacyjnej (związanej z poprawą efektywności energetycznej w istniejącym domu jednorodzinnym).

Zacznijmy od ulgi mieszkaniowej, o której mówiliśmy w kontekście przychodów ze sprzedaży nieruchomości. Tutaj potencjalny zakres kwalifikowanych wydatków na wykończenie jest szerszy, ale wciąż ściśle związany z charakterem prowadzonych prac.

Jeśli ulga mieszkaniowa finansuje "remont" lub "przebudowę", wydatki na wykończenie mające na celu przywrócenie pomieszczeń do stanu używalności po tych pracach mogą być odliczalne.

Przykłady: Skucie starego tynku i położenie nowego po wymianie instalacji elektrycznej w ścianach – koszty nowego tynku, gładzi, gruntu i farby bazowej (niekoniecznie drogie wykończeniowe farby strukturalne!) oraz robocizna malarza są zazwyczaj kwalifikowane.

Jeśli podczas przebudowy zmieniono układ pomieszczeń, burząc ścianę i stawiając nową, koszt materiałów budowlanych (płyty G-K, profile, izolacja akustyczna jeśli w projekcie) i wykończeniowych niezbędnych do otynkowania/zagipsowania i pomalowania tej nowej ściany (gładzie, farby, taśmy) podlega odliczeniu.

Podobnie, wymiana podłogi, jeśli stara została uszkodzona lub zniszczona w wyniku koniecznego remontu instalacyjnego lub konstrukcyjnego (np. zalanie, kucie posadzki do wymiany rur) – koszty zakupu i ułożenia nowych paneli, płytek ceramicznych, wykładziny dywanowej czy parkietu mogą być odliczone, ale zazwyczaj w zakresie materiałów o standardowej, nie luksusowej wartości, adekwatnej do funkcji pomieszczenia.

Wydatki na zakup i instalacja niektórych elementów stałego wyposażenia, które są integralnie związane z budynkiem lub lokalem, również mieszczą się w ramach ulgi mieszkaniowej.

Dotyczy to np. wspomnianej wcześniej zabudowy kuchennej "pod wymiar" wraz ze sprzętem AGD w zabudowie (piekarnik, płyta, okap, zmywarka), pod warunkiem, że meble są trwale związane ze ścianami.

Szafy wnękowe, które są wmurowane lub w trwały sposób przytwierdzone do ścian, również mogą być uznane za kwalifikowany wydatek.

Zakup i montaż armatury łazienkowej, wanny, brodzika, umywalki, sedesu wraz z instalacjami – jeśli stanowi element remontu lub przebudowy łazienki – jest z reguły odliczalny.

Jednak zakup mebli wolnostojących (kanapa, stół, krzesła, szafa inna niż wnękowa), elementów dekoracyjnych (obrazów, zasłon, dywanów), sprzętu RTV i AGD (telewizor, lodówka wolnostojąca, pralka) nie jest objęty ulgą mieszkaniową.

Ujmując to prosto jak konstrukcja cepa: ulga mieszkaniowa premiuje wydatki, które tworzą fizyczną, trwałą strukturę mieszkania i czynią je zdatnym do zamieszkania w standardzie odpowiadającym przeprowadzanym pracom, finansowane z konkretnego źródła.

Przechodząc do ulgi termomodernizacyjnej – tutaj lista kwalifikowanych wydatków jest sztywna i dotyczy możliwych do odliczenia materiałów, urządzeń i usług służących wyłącznie poprawie efektywności energetycznej.

Generalne prace wykończeniowe, takie jak malowanie ścian (o ile nie jest bezpośrednio związane z naprawą tynku po termomodernizacji przegrody), układanie płytek w łazience (chyba że wiąże się to z niezbędnym kuciem podłogi pod rury ogrzewania podłogowego instalowanego w ramach ulgi, ale nawet wtedy liczy się tylko część), czy montaż drzwi wewnętrznych (nie są przegrodą zewnętrzną), w ogóle nie wchodzą w grę.

Co zatem *z wykończenia* może wejść w rachubę przy termomodernizacji? Bardzo niewiele, i tylko w specyficznych sytuacjach:

Jeśli ocieplasz ściany zewnętrzne, musisz nałożyć na izolację siatkę, klej i tynk elewacyjny. Koszt tych materiałów i robocizny tynkarskiej jest kwalifikowany, bo stanowi wykończenie pracy termomodernizacyjnej elewacji.

Jeśli wymieniasz okna, możesz odliczyć koszt zakupu okien i ich montażu. Odliczeniu nie podlega już malowanie parapetu wewnętrznego, jeśli był tam wcześniej.

Jeśli modernizujesz system grzewczy i instalujesz ogrzewanie podłogowe (tylko wtedy, gdy kwalifikuje się jako przedsięwzięcie termomodernizacyjne!), odliczeniu może podlegać koszt rur, materiałów do wylewki samopoziomującej (jeśli jest wymagana), a czasem nawet materiału do położenia posadzki (np. płytki ceramiczne), jeśli jest to niezbędny element konstrukcji systemu podłogowego i jego instalacji.

Jednakże nawet w tych przypadkach interpretacje bywają restrykcyjne – organy podatkowe skrupulatnie analizują, czy dany wydatek jest *niezbędny i nierozerwalnie związany* z samą poprawą efektywności energetycznej, czy jest już elementem czysto estetycznego wykończenia.

Lista materiałów i usług objętych ulgą termomodernizacyjną jest precyzyjna, np. wspomina o kotłach na paliwo stałe spełniających normy, o pompach ciepła, kolektorach słonecznych, wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła.

Wykreślono kotły gazowe i olejowe z nowszych wersji listy, co oznacza, że wydatki na nie poniesione po dacie wejścia w życie zmian nie podlegają już odliczeniu – tu liczy się data na fakturze, nie data rozliczenia.

Zatem, o ile ulga mieszkaniowa może w *pewnym stopniu i pod konkretnymi warunkami* objąć elementy wykończeniowe, o tyle ulga termomodernizacyjna jest w tej kwestii znacznie bardziej restrykcyjna i skupia się na "bebechach" odpowiedzialnych za energooszczędność, a nie na "opakowaniu" domu.

Szacując, jaki procent wydatków na remont lub wykończenie może być objęty ulgami: w przypadku kompleksowego remontu/przebudowy finansowanego z ulgi mieszkaniowej, kwalifikowane wydatki "wykończeniowe" mogą stanowić znaczący procent (np. 20-30% lub więcej całości), ale w ramach ulgi termomodernizacyjnej ten udział jest minimalny i dotyczy tylko specyficznych, niezbędnych dopełnień prac termomodernizacyjnych.

Na przykładzie: Termomodernizacja domu (ocieplenie, okna, pompa ciepła) za 80 tys. zł. Wydatek na samo ocieplenie z tynkiem to 35 tys. zł. Koszt tynku zewnętrznego stanowi może 15% tej kwoty, czyli ok. 5 250 zł. To jest element "wykończeniowy", ale kwalifikowany. Reszta (ocieplenie, okna, pompa) to czysta termomodernizacja. Standardowe prace malarskie czy flizowanie łazienek za kolejne 20 tys. zł – w ogóle nie kwalifikowane w tej uldze.

Najważniejsze jest, aby rzetelnie dokumentować wydatki i dokładnie sprawdzać, czy poszczególne pozycje z faktur znajdują się w katalogach lub definicjach uprawniających do ulg, co często wymaga znajomości technicznych aspektów materiałów i usług.

Stawka jest wysoka – niewłaściwe odliczenie może skutkować koniecznością zwrotu nienależnie pobranego zwrotu wraz z odsetkami, co jest doświadczeniem, którego wolelibyśmy uniknąć, niczym wejścia bosą stopą na klocek LEGO w środku nocy.

W świetle ciągłych zmian przepisów i dynamicznych interpretacji podatkowych, szczególnie w obszarach, które nie są wprost nazwane (jak "ulga na wykończenie"), rozsądne jest konsultowanie większych projektów z doradcą podatkowym specjalizującym się w nieruchomościach, aby mieć pewność, że nasze działania są zgodne z aktualnymi regulacjami.

W końcu, cel jest jeden – legalnie zmniejszyć swoje obciążenie podatkowe, inwestując jednocześnie w komfort i wartość własnego miejsca na ziemi. Aby go osiągnąć, musimy poruszać się po mapie ulg z chirurgiczną precyzją i doskonałą znajomością terenu przepisów, pamiętając, że to nie sam fakt "wykończenia", a jego *rodzaj* i *kontekst* determinują czy wykończenie domu można odliczyć od podatku.

Podsumowując, odliczenie wydatków na wykończenie domu nie jest prostą sprawą "tak lub nie". Jest to skomplikowany labirynt zależności, gdzie szansa na ulgę pojawia się tylko wtedy, gdy prace wykończeniowe są niezbędną częścią większych projektów: albo remontu/przebudowy finansowanej z dochodu ze sprzedaży nieruchomości (ulga mieszkaniowa), albo prac stricte związanych z poprawą efektywności energetycznej domu jednorodzinnego (ulga termomodernizacyjna). Klucz leży w dokładnej analizie listy wydatków, ścisłym dokumentowaniu i – w razie wątpliwości – zasięgnięciu fachowej porady, aby uniknąć błędów kosztujących więcej niż potencjalna ulga.

Czas na refleksję przy filiżance kawy i analizę naszych faktur: czy kupiłem izolację na dach? Tak! Odliczam w uldze termomodernizacyjnej. Czy kupiłem luksusowe płytki do łazienki w nowym domu finansowanym ze sprzedaży starego? Zależy, czy była to część większego remontu łazienki z wymianą instalacji, czy tylko estetyka. Jeśli tylko estetyka – raczej nie.

Trzeba stać się detektywem własnych wydatków, szukając tych "poszlak", które łączą je z przepisami konkretnych ulg, pamiętając, że fiskus czujnie obserwuje i niechętnie oddaje co raz wziął.